Bulgoce w skroniach krew, a serce robi huk
Topnieje w oczach śnieg dokoła moich nóg
Oblewa mnie gorący pot, wciąż serce wali nieby młot
I cały spalam się gdy on mija mnie
Zawory bezpieczeństwa gwiżdżą ile sił
Manometr pęka – już nie starcza skali w nim
Mych możliwości kres tuż tuż, za chwile nie wytrzymam już
Rozsadzi chyba mnie, gdy ona zbliży się
Żarówka świeci gdy do ręki wezmę ją
Ogromne ma napięcie mój wewnętrzny prąd
Bezpiecznik zaraz trzaśnie mój, za zwojem się przepala zwój
A iskry sypią się, kiedy dotyka mnie
Bulgoce w skroniach krew, a serce robi huk
Topnieje w oczach śnieg dokoła moich nóg
Oblewa mnie gorący pot, wciąż serce wali niby młot
I cały spalam się gdy on mija mnie
nie nie, już dłużej nie...
nie nie, już dłużej nie...[1]
1. |
https://www.dzem.com.pl/dyskografia/cisnienie.html |