Hej Ik Miłość Doktorze, napiję się z panem
za te nase Tatry i za Zokopane
Moze przy watrzysku byście krapke dychnon
Opowiem wom zaroz co ta u nos słychno
Wojtek Roj zawarzy tej góralskiej herby
Hej, panie Doktorze uspokójcie nerwy
Kozice, świstoki, niedźwiedź się tyz gniewo
Ze dzisiok po turniak nikto im nie śpiewo
Juhas juz z dziewcynom nie śpi na kosówce
nie zbyrknom dzwonkami krowy ani owce
Góry zadeptane, Zokopane nowe
Brzyćkie co strach patrzeć miasto dubeltowe
Selnijaki naród chodzi po Krupówkach
Panowie bez portek za to panie w portkak
Minęni się chłopcy dobrzy, polowace
Ino drobny dyscyk po turnickak siece
Same biznesmeny dutki się im kocom
Nie chodźcie Doktorze tam, juz ni ma po co...[1]
1. |
http://www.trebunie.pl/teksty_01.htm#9.''%20APOKALIPSA%20ZAKOPIA%C5%83SKA%20''/Doktorowi%20Cha%C5%82ubi%C5%84skiemu/ |