Oto płaczesz
po kątach trudno znaleźć
przyszły tydzień
linie proste falują –
zamiast kwadratów romb
w każdym głosie słychać
w całym bezwstydzie
Ostatecznego Dnia trąby
Otworzyły się oczy niebieskie
Otworzyły się oczy niebieskie
widzisz razem ze sklepową i Sąd
przenika się nawzajem tłum –
archanioły i ludzie
archanioły i ludzie
chmurne morze faluje przez ląd
ulicami skroś biegając w poprzek
suną mgliste rydwany
suną mgliste rydwany
pod wieczorem różowe błyskawice
to już grudzień
Otworzyły się oczy niebieskie
Otworzyły się oczy niebieskie
widzisz siebie – marynarza w Azji
a zarazem 5-letniego chłopca
na warszawskim podwórku
na warszawskim podwórku
i siebie przed maturą w gimnazjum
namnożyło się tych postaci
namnożyło się tych postaci
i stoją ogromnym tłumem
a wszystko to ty a wszystko to ty
a wszystko to ty a wszystko to ty
a wszystko to ty a wszystko to ty
a wszystko to ty a wszystko to ty
a wszystko to ty a wszystko to ty
a wszystko to ty a wszystko to ty
nie możesz tego objąć
szlifowanym w żelazie rozumem[1]
1. |
https://armia.bandcamp.com/track/archanio-y-i-ludzie |