Ta sama od dwóch godzin płyta
tu Papa Dance nie ma szans
choć igła przenikliwie zgrzyta
blues pewnie wszystkich wprawia w trans.
Wędrują w górę wciąż puchary
dziewczyny łapią większy luz
Bachus już robi czary mary
opuszcza atmosferę mróz.
O ludzie ludzie
jak się zrobiło nagle miło
spadły bariery
i klimat się pojawił szczery
ktoś hasło dał
żeby nie wstydzić się swych ciał.
Spadły konfekcje na podłogę
puls na obroty większe wszedł
wzmogło się podniecenie błogie
miałby uciechę nawet zgred.
I kiedy ciało
do ciała wolno się zbliżało
i kiedy ręce
pieściły się już coraz więcej
ktoś krzyknął NIE !
zabierz te łapy odwal się.
O rety rety jaki knyf
kuchenny w ręku błysnął nóż
dziewczyny wykonały zryw
i po imprezie było już.
O ludzie ludzie
a przecież tak już było miło
padły bariery
i klimat się unosił szczery
nie było źle
no czy musiała oprzeć się.[1]
1. |
Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” |