Trzecie piętro, stare drzwi
Obłędnie pachnie ciastem, pieczesz mi
Znów jakiś hit
Miałaś rzucić fajki dziś
Uśmiechasz się, wciągając w płuca dym
W fotelu śpisz
Rano czekam, aż mi wyślesz
Cyberkartki, tak wkurzały mnie,
A dzisiaj chcę
Szukam Cię na telefonie
Niedostępny masz abonament, wiem
Masz teraz dobrze się
Kto pogłaszcze mnie po głowie?
Kto mi powie, że wybrałam źle?
Czy słyszysz mnie, kiedy płaczę?
Nie zakładam bocznych kółek
Spać już sama niby umiem, lecz
Nie zadzwonisz przed snem
Chciałaś dać mi superświat
Chłopca z gitarą
Teraz wszystko mam
A Ciebie brak
Już nie czekam na choinkę
Bez Ciebie nie chcę słuchać Darlene Love
Już nie chcę świąt
Tak chciałam żebyś ich poznała
Napisać Ci, gdy zaczną szkolny rok
Zgubiłam to
Co mam zrobić z wycinkami z gazet?
Nikt nie wierzył, Ty wierzyłaś zawsze
Wiem, masz teraz dobrze się
Kto pogłaszcze mnie po głowie?
Kto mi powie, że wybrałam źle?
Czy słyszysz mnie, kiedy płaczę?
Nie zakładam bocznych kółek
Spać już sama niby umiem, lecz
Nie zadzwonisz przed snem[1]
1. |
Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” |