Hej, jadą ułani pod górkę:
Podobno matulu mancie córkę?
Córeczkę wy macie, niby łania,
Dla naszych ułanów do kochania!
Oj, gdybym panowie córkę miała,
Już dawno ułanom bym ją dała.
Nic to wam matulu nie pomoże,
Że córkę chowacie tam w komorze.
Przeszukam caluśką tę komorę,
Córeczkę na wojnę wam zabiorę.
Do drogi panienka już gotowa:
Żegnajcie matulu bądźcie zdrowa!
Bo każdy nasz ułan galant taki,
Że pannie ustąpi swej kulbaki.
Bo każdy nasz ułan kiedy ranny,
Chce czuć koło siebie żałość panny.
A kiedy ułana śmierć zamroczy,
Chce żeby mu panna zwarła oczy.
Boć to już historia dawno znana,
Bez panny nie może być ułana.[1]
1. |
Zagórski Adam, Żołnierskie piosenki obozowe: (50 piosenek – tekst i melodie), Piotrków, Drukarnia Polska, 1916, s. 5. |