W moich górach wolności już nie ma
wolno płyną tylko chmury na niebie
w moich lasach trwa wielka obława
polują na strach i biedę
przyszły one z krain niepokoju
w sercach ludzi o śniadych twarzach
porzucili oni swoje domy
za to tylko że ważyli się marzyć
o spokojnej i cichej nocy
o przyszłości bez nędzy i strzałów
uwierzyli w mit demokracji
więc ich trzeba za to ukarać
polowanie polowanie
polowanie na zwykłych ludzi
w moich górach w moich górach
w moich górach zielonych trwa
urzędnicy w dalekiej Brukseli
są mądrzejsi od Pana Boga
ustalili kto jest człowiekiem
a na kogo wolno polować
młodzi ludzie w zielonych mundurach
w tym dramacie grają rolę myśliwych
inni ludzie o żółtych twarzach
mają szansę mniejszą od zwierzyny
politycy zdobywają władzę
tworząc prawo gorsze od ich duszy
bogaci są coraz bogatsi
a ktoś za to zapłacić musi
polowanie polowanie
polowanie na zwykłych ludzi
w moich górach w moich górach
w moich górach zielonych trwa.[1]
1. |
http://ksu.art.pl/ |