Gdy promieniem da nam słońce znak
Znów pójdziemy w dziki świat na bieszczadzki szlak
Połoniny przywitają nas
Szczytem skrytym w rannej mgle i szelestem traw.
Tam gdzie nie ma szosy wąskiej ścieżki ślad
właśnie tędy poprowadzi
nas bieszczadzki szlak, nas bieszczadzki szlak.
Zamiast dachu błękit nieba jest
na Otrytu kręty grzbiet dostaniemy się
dzikim zboczem przez zielony szlak
Tam, gdzie można w słońcu skrach poznać życia smak.
A wieczorem, gdy zapada mrok
rząd namiotów stanie wnet i siądziemy w krąg
Od ogniska w dal popłynie śpiew
a gitary wdzięczny ton w świat poniesie zew
Gdy rozstania już nadejdzie czas
raz ostatni słońca wschód oczaruje nas
Panorama najpiękniejszych gór
rzuci na nas dziwny czar, każe wrócić znów.
Tam, gdzie nie ma szosy...
Właśnie tędy gdzie prowadził nas bieszczadzki szlak[1]
1. |
Hej w góry, w góry: piosenki o górach i włóczędze: śpiewnik studencki, Wrocław, 1991, s. 13. |