Bóg się rodzi, a rodacy po więzieniach
rozrzuceni,
Bo marzyła im się Polska niepodległa
na tej ziemi.
Solidarny i odważny górnik, rolnik
i stoczniowiec,
Dziś składają do Cię modły, daj nam
wolność Panie Boże
Cóż nam kraty, cóż nam druty, gdy
w jedności nasza siła.
Z pierwszym brzaskiem wzejdzie słońce
zbudzi się ojczyzna miła.
Matki, żony, siostry, dzieci same przy
świątecznym stole
Tylko szatan mógł zgotować naszym
bliskim taką dolę;
Podnieś rękę Boże Dziecię, błogosław
Ojczyznę miłą,
W trudnych chwilach, w złej godzinie
wspieraj jej siłę swą siłą,
By się zdrajcom nie zdawało, że
zawładną Polską całą.
A słowo ciałem się stało i mieszkało
między nami.
Solidarni i odważni górnik, rolnik
i stoczniowiec
Dziś składają do Cię modły, daj nam
wolność Panie Boże.
By się zdrajcom nie zdawało, że zawładną
Polską całą.
A słowo ciałem się stało i mieszkało,
między nami.[1]
1. |
Śpiewnik ekstremisty, czyli Zakazane piosenki, Kraków, „Quarter – II”, 1986-01, s. 35. |