W dolinie spokój
a w niej, wreszcie, mieszkam ja
świat mam na oku
i tak już jest od lat
I pytasz, czemu na trawie jest szron
i skąd nadchodzi czarny front
chmur, które idą do nas
wiatr wieje ze wszystkich stron
lepiej zamknę drzwi
Wiem, że nie ma nic gorszego niż Buka
mówi, że wróci, ale nie wiesz kiedy
i stanie pod domem, bo siebie się nie da oszukać
strach jest ten sam, jak wtedy
Wyglądam przez okno
raczej nie przyszedł nikt
ale podobno
nie wszystko widać, gdy
Na szybach na trawie jest szron
gdy nadchodzi czarny front
chmur, które idą do nas
wiatr wieje ze wszystkich stron
lepiej zamknę drzwi
Wiem, że nie ma nic gorszego niż Buka...
Po tylu latach, wiem już na pewno
że kiedy przyjdzie, jasne będzie jedno
złe myśli nie były tego warte
zostawię drzwi otwarte[1]
1. |
Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” |