To dawny mój znajomy,
Ja zawsze wspomnieniem mem ku niemu darzę,
Gdyż wiele mnie przeżyć z tym młodzieńcem wiąże,
Ja kochałam go cała duszą mą
I marzenia me promienne o nim snułam senne
On jak obłokiem swym krył wzrokiem me dziewczęce sny
W młodości pierwszej dni.
Oto dziś wstaje znów.
Niby z mgieł przeszłości słodkich mych snów
W sercu mem miłość ta,
Choć wygasła lecz dziś znowu trwa!
Szkoda mi marzeń mych,
Jak mi żal tych chwil spędzonych tam,
Cudnych śnień sam na sam,
Powrót jednaki czuć fala
Serce moje ogniem znów rozpala,
Choć skończyła się
Cudna pieśń bez słów,
Może zadźwięczy znów.[1]