Nie na pewno lecz wiem, tu gdzie kończy się noc
I nie zaczyna się nowy dzień, małe sprawy zyskują moc
Wymyśliłem ten stan, zawieszony wśród miejsc
Możesz być tu zupełnie sam
Możesz ufać w dowolny sens
Oto zmyślony świat, który się zrodził by w ciszy trwać
Jeśli go zeżre fałsz, unicestwi się sam
Myśli są na kształt ryb, co mieszkają wśród fal
Wychylają stroskane łby, kiedy znikną zostaje żal
Ponad wszystko jest szept
I nie zdarza się wstyd
Brama w której przeczekasz deszcz
Błyskotliwa lub złota myśl
Oto zmyślony świat, który się zrodził by w ciszy trwać
Jeśli go zeżre fałsz, unicestwi się sam
Niezliczona ilość najjaśniejszych barw
Ogromna siła i wszechświat gówno wart
Zapraszamy na chaos twoich spraw
Zapraszamy na drogi które znasz
Niezliczona ilość najjaśniejszych barw
Ogromna siła i wszechświat gówno wart
Zapraszamy na chaos twoich spraw
Zapraszamy
Słowa słowa, ciepłe rzeki mętnej wody
Słowa słowa, jeśli uwierzysz to się utopisz
Oto zmyślony świat, który się zrodził by w ciszy trwać
Jeśli go zeżre fałsz, unicestwi się sam[1]
1. |
http://coma.art.pl/index_htm.htm |