Pośród wszystkich życia trosk i kłopotów
Gdy pod wiatr trzeba iść każdego dnia,
Jedna prawda niech mi świeci jak gwiazda,
Że chrześcijanin, to właśnie ja.
Więc żyjmy, jak można najpiękniej,
Czy wielkie, czy szare są dni.
Bo życie to skarb w naszych rękach,
I przez nas ma świat lepszym być.
Wielka troska o budowę Królestwa,
Niechaj więc w każdym z nas na zawsze trwa.
I przeze mnie także Kościół ma rosnąć,
Bo chrześcijanin, to właśnie ja.
Więc żyjmy, jak można najpiękniej...
Może, jeśli będę dobrym człowiekiem,
Który chce lepszym być każdego dnia,
Pana Boga ktoś przeze mnie zobaczy,
Bo chrześcijanin, to właśnie ja.
Więc żyjmy, jak można najpiękniej...[1]