Już powoli gasną świece,
Noc się skrada za oknami,
Nic nie czeka nas już więcej –
– Tylko cisza jak aksamit...
Znowu bliscy, znowu razem,
Zmęczonymi powiekami
Ukrywamy swoje twarze
W ciszę senną jak aksamit...
Odpłyniemy, odpłyniemy,
Po horyzont naszej nocy,
Gdzieś daleko odnajdziemy
Zapatrzone w siebie oczy.
Odpłyniemy, odpłyniemy,
Gdzie nie znajdą nas zmartwienia
I do świtu odpoczniemy
W zadumanej smudze cienia.
Zegar dzieli czas na dwoje
Równym rytmem odmierzany,
W lustrach bledną niepokoje –
– Wokół cisza jak aksamit...
Nić pajęczą sen zaplata
Nad naszymi marzeniami
I już dzieli nas od świata
Tylko cisza jak aksamit...
Odpłyniemy, odpłyniemy...[1]
1. |
http://www.teksty.agencja-as.pl/product_info.php?products_id=523 |
2. |
http://www.teksty.agencja-as.pl/index.php?manufacturers_id=85 |