Wariant 1
StrzałkaSześć milionów serc uleciało przez kominy
nasze małe kłamstwa dziś sobie przebaczymy
będziemy śmiać się tańcząc na rynku z wieśniakami
teraz już wiem
kocham Cię
miłość i nienawiść różnią się niewiele
woźnica trzaska z bicza, jedziemy na wesele
w czerwonej bluzce z aksamitu Marię i Ewę przypominasz mi
a mnie zabiją dziś
me dzieci to pojęły, patrzą na mnie smutno
na czole trzecie oko straszy zimną pustką
Bóg chyba wypił sporo bałkańskiego wina
i poszedł spać
Wariant 2
StrzałkaŠest milionů srdcí vyletělo komínem
svoje malé lži si lásko dnes prominem
budeme tančit s venkovany na návsi vesnice
budeme se smát
mám tě rád
Láska je nenávist a nenávist je láska
jedeme na veselku kočí bičem práská
v červené sametové halence
podobáš se Evě i Marii
dneska mě zabijí
Mé děti pochopily hledí na mě úkosem
třetí oko je prázdný prostor nad nosem
pánbůh se klidně opil levným balkánským likérem
a teď vyspává
jinak to smysl nedává.[1]
1. |
http://www.akurat.pl/ |
2. |
https://online.zaiks.org.pl |
3. |
http://www.nohavica.cz/_pl/tvorba/texty_pl/texty_jm.htm |