Ze ty wolisz sławnych, pięknych i bogatych,
to ci z oczu patrzy, to są stare prawdy,
że w dorosłym życiu będę ci kłopotem,
zgoda, zgoda, zgoda powiesz mi to potem.
A na razie światła nie gaś i miłości też,
bo na obu nocy brzegach znajdziesz tylko deszcz,
a na deszczy diabły rosną, diabły sieje wiatr,
trzymaj mnie za rękę mocno, bo się skończy świat.
To już piąta zima naszej prowizorki,
bierzesz mnie jak cytat z nieciekawej książki,
że nie jestem w końcu lordem i pilotem,
zgoda, zgoda, zgoda, powiesz mi to potem.
A na razie światła nie gaś i miłości też,
bo na obu nocy brzegach znajdziesz tylko deszcz,
a na deszczu diabły rosną, diabły sieje wiatr,
trzymaj mnie za rękę mocno, bo się skończy świat.
Że ja znałem oczy jasne i zielone,
co patrzyły chętnie w moją ciemną stronę,
że nie jestem twoim sprzętem ani kotem,
zgoda, zgoda, zgoda powiem ci to potem.[1]
1. |
http://sewerynkrajewskifundacja.com/nowa/wp-content/uploads/2016/07/diably_w_deszczu-1.pdf |