„Duszo! Niechaj ci włosy na czole rozgarnę
weź mnie w twoje ramiona, rozkoszą odkwitnę
patrz na mnie! Twoje oczy, jasne, skrzące, czarne
białka oczu jak perły śnieżysto błękitne
gdy rzucasz wzrok omdlony, padam, słabnę, mdleję
tak na przesłodkiej róży mrą złote motyle
a gdy spojrzysz iskrami twych oczu – szaleję!
I ożywam na całą pocałunku chwilę”
Jestem z tobą gdzieś daleko
za siódmą górą, za siódmą rzeką
morskie fale błękit nieba
moje serce pieśni śpiewa
wszystko pięknie wszystko ładnie
lecz co kryje serce na dnie
jedno wiem słowa są niczym
ludzka przyjaźń dla zabawy jest
Tu snem szczęście chwała marą
młodość piękność lat poczwarą
dzisiaj rozkosz i bogactwo
jutro ropa i bogactwo
nagle wszystko się skończyło
wielkie kłamstwo – wielka miłość
nie pokocham nigdy więcej
ty zabiłaś moje serce
Kocham życie choć daje mi po mordzie
kocham życie choć kopie mnie po dupie
kochaj ludzi choć oni nienawidzą cię
kochaj ludzi choć oni woleliby oglądać nasze trupy
a ja na złość im będę żyć nie dam się.[1]
1. |
http://www.wlochaty.most.org.pl/ |