Kiedy ja usiędę koło mej Dorydy,
Oczy w nię wlepię i zapomnę biedy.
A Doryda jeszcze mi powie, jak mawiała:
/Daj mi swe serce, jam ci moje dała./bis
A ona mie jeszcze ściśnie, pocałuje,
W ten czas, Dorydo, nic mię nie turbuje
Niech jak chcą, gadają ludzie nieżyczliwi,
/Jeszcze sie przy mnie Doryda wyżywi./bis
Czyli palić słońce, czy bić będą słoty,
Dla jej miłości pójdę do roboty.
Przyśpiewując pracy pieśni o Dorydzie,
/Zorzę mój zagon, zapomnę o biedzie./bis[1]
1. |
Pieśni i piosneczki narodowe z fortepianem: Ignacemu Wojkowskiemu iako prawdziwemu wielbicielowi muzyki przypisana. cz. 1, Poznań, K. Reyzner, 1828, s. 3. |