Zimna noc
Dzwonek do drzwi
Za nimi głos
Znam ją
Ma w oczach strach
Spuchniętą skroń
Proszę, wejdź
Uspokój się, opowiedz, jak to z nim
Wytłumacz mi, jak mogło się to stać
Słuchałem i nie mówiłem nic
Wyglądała jak...
Wyglądała jak duch
Co nigdy nie zazna snu
Co się stało z nią
Nigdy nie pomyślałbym
Przez głowę by nie przeszło mi
Nigdy nie pomyślałbym
Pięć stów
Tyle dałem jej
Na kilka szwów
W ten czas
Napisał do mnie wspólny druh
Uważaj z nią
Nie ma gościa co narobił jej tych szkód
A to co ma na pewno, to potężny dług
Skuł ją w kajdany głód i nie ma dokąd pójść
Od pół roku już...
Wygląda jak duch
I kłamie jak z nut
Rozbita na pół
Wygląda jak duch
Co nigdy nie zazna snu
Co się stało z nią
Nigdy nie pomyślałbym
Przez głowę by nie przeszło mi
Nigdy nie pomyślałbym[1]
1. |
Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” |