Zgłoszenie do artykułu: Dzieci Hioba

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE i ustawą o ochronie danych osobowych z dnia 10 maja 2018 (Dz. U. poz. 1000), w celu wymiany informacji z zakresu polskiej pieśni i piosenki. Wymiana informacji będzie się odbywać zarówno za pośrednictwem niniejszego formularza jak i bezpośrednio, w dalszym toku spraw, redaktora bazy danych, prowadzącego korespondencję z właściwego dla niego adresu mailowego.
Administratorem danych jest Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” z siedzibą w Krakowie przy ulicy Krakusa 7. Wszelkie dokładne informacje o tym jak zbieramy i chronimy Twoje dane uzyskasz od naszego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (iodo@bibliotekapiosenki.pl).
Wszystkim osobom, których dane są przetwarzane, przysługuje prawo do ochrony danych ich dotyczących, do kontroli przetwarzania tych danych oraz do ich uaktualniania, usunięcia jak również do uzyskiwania wszystkich informacji o przysługujących im prawach.

Żyły przecież dzieci Hioba bogobojnie i dostatnio

Siedmiu synów jak te sosny, siedem córek jak te brzozy

Szanowały swego ojca i kochały swoją matkę

Żyły w zgodzie z każdym przykazaniem bożym

A tej nocy błysk i grom

Runął ich bezpieczny dom

I na głowy spadł lawiną głazów grad

Dnia nie ujrzy więcej już

Siedem sosen, siedem brzóz

Jednej nocy cały las utracił świat

Za tę ojców nadgorliwość

W wierze w wyższą sprawiedliwość

Która każe ufać w dobra tryumf nad złem

Za lojalność i pokorę

I za łask minioną porę

Za niewiarę w świat za progiem który jest

Za ten zakład diabła z Bogiem

Czyj silniejszy będzie ogień

Dzieci Hioba, Dzieci Hioba

Idzie kres

Żyły przecież dzieci Hioba na nadzieję w przyszłość rodu

Siedmiu synów jak te miecze, siedem córek jak te róże

Nie zaznały w swoim życiu smaku krwi ni smaku głodu

I kto tylko żył szczęśliwy los im wróżył

A tej nocy grom i błysk

Śpiących pozamieniał w nic

Boży świt oglądał już dymiący gruz

Patrzył nieomylny kat

Jak litością zdjęty wiatr

Bogobojny lament Hioba w niebo niósł

Za ten zakład Boga z biesem

W zgodzie z waszym interesem

Choć ostrzega was jak może zmysłów pięć

Za ten zakład Boga z czartem

O kolejną dziejów kartę

I za kije końce oba za zwykłego życia chęć

Za to czego nie ujrzycie

Bo się wam odbierze życie

Dzieci Hioba, Dzieci Hioba

Idzie śmierć[1]

Bibliografia

1. 

http://www.gintrowski.art.pl/
Strona poświęcona życiu i pracy artystycznej Przemysława Gintrowskiego [odczyt: 09.03.2016].