Najcwańsze dziewczę, jakie znam,
Co gadam, dobrze zważ!
Najcwańsze dziewczę, jakie znam,
Przebywa w mieście Amsterdam.
Nie będę się już włóczył z tobą, skarbie mój!
Nie będę się włóczył,
Los gorzki mnie nauczył,
Że lepiej się nie włóczyć z tobą,
Skarbie mój!
Różane liczko, jasny wzrok,
Co gadam, dobrze zważ!
Różane liczko, jasny wzrok,
Spod czepka lśni złocisty lok.
Nie będę się już włóczył z tobą, skarbie mój!
Nie będę się włóczył...
Objąłem ją, zwyczajna rzecz,
Co gadam, dobrze zważ!
Objąłem ją, zwyczajna rzecz,
A ona krzyczy: „Łapska precz!”
Nie będę się już włóczył z tobą, skarbie mój!
Nie będę się włóczył...
Więc ja ją na kolana w mig,
Co gadam, dobrze zważ!
Więc ja ją na kolana w mig,
A ona jeszcze bardziej w krzyk.
Nie będę się już włóczył z tobą, skarbie mój!
Nie będę się włóczył...
Przyrzekła mi nie robić psot,
Co gadam, dobrze zważ!
Przyrzekła mi nie robić psot,
I forsę przepuściła w lot.
Nie będę się już włóczył z tobą, skarbie mój!
Nie będę się włóczył...[1]
1. |
http://czteryrefy.pl/ |