Świat ma dziwne dzielnice
szczególnie zaś nad ranem
anioł drzemie w piwnicy
po nocy nieprzespanej
Chce się gdzieś powracać
lecz nie ma już do kogo
więc jeszcze jedno piwo
choć trochę tu drogo
Dziwne dzielnice z księżycem
trochę pijane i trochę jałowe
w kieszeni adres do nikąd
i całkiem pusto dziś w głowie
Brak ci pomysłu na życie
może to tylko chwilowe
w kieszeni trochę miedziaków
a tramwaj ma numer – koniec
Dom jest tak dziwnie smutny
szczególnie zaś nad ranem
listy są serwetkowe
a słowa poplątane
Chce się gdzieś uciekać
lecz nie ma już do kogo
pociągi takie puste
w nieznane nocą się drożą
Jesteś tak samotny
szczególnie zaś nad ranem
krzyżówkę rozwiązujesz
choć wszystko zaplątane
Chce się gdzieś powracać
lecz bramy już zamknięte
i życie tylko tak boli
jak nagle pęknięte serce[1]