Ej lecie, lecie
na małej nocy
wypasałem konia
tylko go ocy,
wytrzesczowate z chudoty
Wypasałem konia
tylko go schaby,
bo go wypasały
tak stare baby.
Ej lecie, lecie
słońce gorące
pasła dziewczyna
wołki na łące.
Przyjechał do nij
kawaler młody,
chodźwa dziewcyno
w gęste jagody.
Ja tam nie pójdę
bo zimna rosa.
Chodźwa dziewcyno
to cię przeniosę.
Ej co jej, co jej?
dziewcynie mojej,
straciła wianek
chodząc po roli.
Jeden straciła
drugi uwiła,
jesce ja bandę
w wianku chodziała.[1]
1. |
Domagała, Konstanty Ryszard, Pieśni mazowieckie wg Oskara Kolberga, Siedlce, Centrum Kultury i Sztuki Województwa Siedleckiego, 1990, s. 8. |