Tańczą dziś w dancingu indra
Mister shean ze swoją panią
On pół diabła ona anioł
W równych frakach i cylindrach
Twardzi jak rzeźbione drzewo
Lżejsi niż łabędzie puchy
Z jakąś pasją obłąkańczą
Wykonują wspólne ruchy
Idą razem w prawo w lewo
Papierosy z ust wyjęli
Równocześnie się potknęli
Przewrócili wstali tańczą
Brzmi najnowszy fokstrot lonah
Murzyn w śmiech a jazz-band ryczy
W wiecznej zgodzie mąż i żona
Excentrycy, excentrycy
On pochwycił się za serce
Ona także z twarzą białą
I serce mu bić przestało
Równocześnie i tancerce
Murzyn w śmiech a jazz-band ryczy
Excentrycy, excentrycy[1]
1. |
http://www.jerzysatanowski.com/ |