Smutny dworzec w deszczu tonie,
Stoją ludzie na peronie,
Biedny ślepiec na gitarze gra.
Za tobą życia tyle,
W dłoni bezpowrotny bilet
I nadzieja, która drogę zna.
Nocny ekspres stąd do nieba
Punktualnie miał przyjechać,
Lecz po drodze pewnie utknął znów.
Nocny ekspres stąd do nieba
Pod czerwonym światłem czeka,
A na stacji wielki rośnie tłum.
Cały bagaż został w domu,
Może przyda tam się komuś,
Tobie teraz już nie trzeba nic.
Tak mało tego było,
Wszystko gdzieś się pogubiło,
Na pamiątkę wzięłaś tylko łzy.
Nocny ekspres stąd do nieba
Punktualnie miał przyjechać,
Lecz po drodze pewnie utknął znów.
Nocny ekspres stąd do nieba
Pod czerwonym światłem czeka,
A na stacji wielki rośnie tłum.[1]
1. |
http://www.teksty.agencja-as.pl/product_info.php?products_id=370 |
2. |
http://kppg.waw.pl/Strona%202019/sngPltX.php?utwor=4012 |