Kończy się noc
A na glowie tyle spraw
Rzucasz je w kąt
Wszystkie mogą sobie poleżeć
Wrzucasz trzeci bieg
Przestrzeń zapiera dech
Liczy się czas
żadna milość nie może czekać
Patrz – życie jak sen
Tak jak na wietrze pyl unosi się
Z tylu ważnych dat
Zbudowano glupi świat
Zdeptal je czas
Pozamiatal wiatr historii
Z tylu pięknych dni
Zapamiętaj parę chwil
Poczuj zapach ich
Przejdą gdzieś bez echa
Patrz – życie jak sen
Tak jak na wietrze pyl unosi się
Masz przed sobą mur
A za nim jeden krok
Jedyny krok
Teraz pytaj mnie
O prawdę i o sens
Czy warto tak spalać się
Więc pytaj mnie
O milość i o seks
Pytaj mnie – pytaj o co tylko chcesz
O co chcesz
Patrz – życie jak sen
Tak jak na wietrze pyl unosi się
Masz przed sobą mur
A za nim jeden krok
Jedyny krok[1]
1. |
https://www.lady-pank.com/dyskografia/maraton/ |