Gdy się pola zazielenia
I wiosna wszystko ożywi,
Piękność natury ocenią.
Tylko ci, co są szczęśliwi.
Dla nich słońce piękniej świeci,
Dla nich słowik milej nuci,
Wiosna życie w nich ocuci,
Bo nie są z czucia wyzuci.
Lecz kto cierpi w głębi duszy,
Komu płynie łza żałosna;
Tego słowik nie poruszy,
Temu życia nie da wiosna.
Ten spokojnej chwili nie ma,
Wszystko mu się w rozpacz zmienia;
Nie ma szczęścia, gdzie cierpienia.
W tęsknem sercu ciągła zima.
Kto najdroższą Matkę straci,
A z Nią wszystkie swe nadzieje,
Kto patrzy na łzy współbraci,
Temu się wiosna nie śmieje. –
Ten spokojnej chwili nie ma,
Wszystko mu się w rozpacz zmienia,
Nie ma szczęścia, gdzie cierpienia.
W tęsknem sercu ciągła zima.
Cyt! – nie śpiewaj, bracie luby, –
Dziś Polaków – więźniów zgraja,
Za to imię pełne chluby,
Marznie w Sybirze wśród Maja.[1]
1. |
Barański, Franciszek, W górę serca!: drugi zbiór pieśni narodowych i patriotycznych. Cz. 2, Słowa, Lwów, Warszawa, Księgarnia Polska, 1920, s. 23. |