Gdy pierwszy raz ujrzałem cię,
coś dziwnego ze mną stało...
Twych oczu czar upoił mnie,
do ciebie serce tak się rwało.
Jam cię w marzeniach taką śnił,
tęsknotą tylko dotąd żył,
towarzysko jam powiedzieć chciał.
Ach! gdybym mógł,
ach! gdybym śmiał,
ach! gdybym mógł,
ach! gdybym śmiał.
Chcę tajemnicę wyznać swą,
gdy cię zobaczę ukochana,
lecz nieśmiałością usta drżą,
choć dręczy miłość nie wyznana
i gdy zostaje znowu sam,
pragnienie jedno mam
u twoich drogich umrzeć nóg...
Ach! gdybym śmiał,
ach! gdybym mógł,
ach! gdybym śmiał,
ach! gdybym mógł.[1]