Wariant 1
StrzałkaKiedy góral umiera to góry z żalu sine
pochylają nad nim głowy jak nad własnym synem
las w oddali szumi mu odwieczną pieśń bukową,
a on długo sposobi się przed najdalszą drogą.
Kiedy góral umiera, to nikt nad nim nie płacze
siedzi, czeka aż kostucha w okno zakołacze
oczy jeszcze raz podniesie wysoko do nieba
by pożegnać góry swoje, by im coś zaśpiewać.
Góry moje, wierchy moje otwórzcie swe ramiona
niech na miękkim z mchu posłaniu
cichuteńko skonam
ojcze mój, halny wietrze, powiej ku północy
ciepłą drżącą swoją ręką
zamknij zgasłe oczy
bym mógł w ziemię wrosnąć
strzelić potem do słońca smreczyną
i na zawsze szumieć już
nad moją dziedziną.
Kiedy góral umiera to dzwony mu nie grają
cicho wspina się pod bramy góralskiego rogu
Tylko strumień na kamieniach żałobną nutę składa
tylko nocka chmurnooka górom opowiada.
A gdy góral już umrze nikt nie układa baśni
tylko w niebie roziskrzonym mała gwiazdka gaśnie
Ziemia twardą, szorstką ręką tuli go do siebie
By na zawsze mógł już zostać pod góralskim niebem.[1]
Wariant 2
Strzałkakiedy góral umiera
to góry z żalu sine
pochylają nad nim głowy
jak nad swoim synem
las w oddali szumi mu
odwieczną pieśń bukową
a on długo sposobi się
przed najdalszą drogą
kiedy góral umiera
to nikt nie układa baśni
tylko w niebie roziskrzonym
mała gwiazdka gaśnie
głowę jeszcze raz uniesie
do góry do nieba
by pożegnać góry swe
by im coś zaśpiewać
góry moje wierchy moje
otwórzcie swe ramiona
niech na miękkim z mchu posłaniu
cichuteńko skonam
ojcze mój halny wietrze
powiej ku północy
ciepłą drżącą swoją ręką
zamknij zgasłe oczy
kiedy góral umiera
to nikt nad nim nie płacze
siedzi czeka aż kostucha
W okno zakołacze
ziemia twardą szorstką ręką
tuli go do siebie
by na zawsze zostać mógł
pod góralskim niebem
góry moje wierchy moje
otwórzcie swe ramiona
niech na miękkim z mchu posłaniu
cichuteńko skonam
ojcze mój halny wietrze
powiej ku północy
ciepłą drżącą swoją ręką
zamknij zgasłe oczy
bym mógł w ziemię wrosnąć
strzelić potem do słońca smreczyną
i na zawsze szumieć już
nad swoją dziedziną[3][2]
1. |
Hej w góry, w góry: piosenki o górach i włóczędze: śpiewnik studencki, Wrocław, 1991, s. 43, 44. |
2. |
http://www.harlem.type.pl/ |