Jeszcze krok i znów mrok, mała wieczność
Ta minuta trwać może sto lat
Obok już twoich póz niedorzeczność
Jest samotność jak lustro i walc
To twój cień objął cię chłodem szarym
Szepce ci: jesteś nikt, nie ma cię
Nie ma prawd, nie ma kłamstw
Jedno wiesz, jesteś sam
I tak będzie, zostanie jak jest
Wypij do dna
Gorzkie wino samotnych
I ty i ja potrafimy z tym żyć
Śmierć oczy ma
Z wypłowiałych afiszy w ciszy
Gorzkie wino samotnych
Wypij do dna
Jeszcze masz jakąś twarz, jakieś ciało
Celę, w której uwięził cię byt
Jeszcze się dotąd nic nie udało
Jedno wiesz, było głupio i wstyd
W pustych dni gęstą sieć zaplątany
W węzłach żył słyszysz szum ciemnej krwi
Nie ma prawd, nie ma kłamstw
Jedno wiesz, jesteś sam
Pogodzony z swą klęską ktoś, nikt
Wypij do dna
Gorzkie wino samotnych
Wypij niech czarny blask
Zamigoce we szkle
W świecie ze ścian
Tylko siebie usłyszysz w ciszy
Gorzkie wino samotnych
Wypij do dna[1]
1. |
http://www.jerzysatanowski.com/ |