Zostawiłaś nas na rozstaju dróg
bez przyjaciół trudno jest żyć
zostawiłaś nas na rozstaju życia
z hymnem miłości na ustach
urzekłaś młodych ludzi swoją urodą i szczerością
w mojej pamięci pozostaniesz na zawsze
Pod ostrzałem granatów i bomb nienawiści i nietolerancji
potrafiłaś przejść bez rany, na gruzach miasta zbudować swój świat
twój potencjał sprzeciwu i buntu potrafił wykrzesać z ludzi ogień
który był w stanie strawić gmachy rządowych budynków
Wiem, że od słów do czynów jest jeszcze daleka droga
ale wiem, że dzięki tobie cel jest coraz bliżej
w mojej modlitwie zostawiłem miejsce na Tybet
a w moim sercu zostawiłem miejsce dla ciebie
Na pożegnanie nie powiem ci nic
choć krzyk sam ciśnie się do ust.[1]
1. |
http://www.wlochaty.most.org.pl/ |