Historia pewnej miłości

Zgłoszenie do artykułu: Historia pewnej miłości

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE i ustawą o ochronie danych osobowych z dnia 10 maja 2018 (Dz. U. poz. 1000), w celu wymiany informacji z zakresu polskiej pieśni i piosenki. Wymiana informacji będzie się odbywać zarówno za pośrednictwem niniejszego formularza jak i bezpośrednio, w dalszym toku spraw, redaktora bazy danych, prowadzącego korespondencję z właściwego dla niego adresu mailowego.
Administratorem danych jest Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” z siedzibą w Krakowie przy ulicy Krakusa 7. Wszelkie dokładne informacje o tym jak zbieramy i chronimy Twoje dane uzyskasz od naszego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (iodo@bibliotekapiosenki.pl).
Wszystkim osobom, których dane są przetwarzane, przysługuje prawo do ochrony danych ich dotyczących, do kontroli przetwarzania tych danych oraz do ich uaktualniania, usunięcia jak również do uzyskiwania wszystkich informacji o przysługujących im prawach.

Opowiem wam jeszcze jedną z życia historię

na tym brudnym podwórku w bramie kiedyś stał człowiek

był starszy ode mnie o jakieś cztery lata

umarł, zanim pomoc nadjechała

miał córkę. Zostawił ją samą

w mieszkaniu na parterze ale z kiblem na zewnątrz

płakała po nocach, a i proszki połykała

nie wiem ile lat miała, lecz nie taka znów mała

mieszkała długo sama. Ten dom tu jest typowy

kiedyś drzwi źle zamknęła, wracał jeden z zabawy

był jak świnia pijany, ujrzał światło jak w celi

w sieni stała się kobietą, ale wbrew swej woli

modliła się potem by coś złego go spotkało

jakby ją wysłuchano. Niedługo go dopadło

trzech żuli z naprzeciwka

kopali go w głowę, aż przestał oddychać

wtedy poszli w swoją stronę

to jest historia nieznana

a jakby gdzieś…

a jakby gdzieś zasłyszana…

mieszkała ciągle sama, ale ciepła pragnęła

może nada się ten chłopak, którego widziała

kilka razy tu ostatnio

wydawał się lepszy niż ci wszyscy menele

tutaj starsi i młodsi

zagadał do niej, gdy po mleko stała

tak się jakoś ułożyło, że niedługo się pobrali

szybko córkę urodziła, wtedy bił on coraz więcej

i tłukł ją jak worek im dłużej byli razem

lat parę znów minęło, to tutaj normalne

przyzwyczajono się, że tam na dole płacz i wrzaski

i w ciągu paru lat postarzała się o wieki

i trzęsła się gdy słyszała jego kroki

aż pewnej nocy gdy zaległ nieprzytomny

zarżnęła go nożem do krojenia chabaniny

radiowóz ją zabrał nazajutrz rano

tylko córka jej została w tym mieszkaniu sama…

to jest… to jest historia nieznana

a jakby gdzieś… a jakby gdzieś zasłyszana

jakby jakby gdzieś słyszana

to jest historia… to jest historia nieznana

jak co już kiedyś było, pani zabiła pana

pani, pani, pani zabiła pana

to jest, to jest, to jest historia nieznana

a jakby gdzieś zasłyszana

pani zabiła pana

to historia zasłyszana.[1]

Bibliografia

1. 

http://kult.art.pl/
Oficjalna strona internetowa zespołu Kult [odczyt: 15.11.2015].