I znów przyjdzie noc,
Ta noc, święta noc,
Na którą się czeka
Z nadzieją przez rok.
Spod rzęs złota łza,
Że tu, pod nasz dach,
Przyleci kolęda jak ptak.
Gdzieś – tam – race gwiazd
I słów ciepłych blask,
Że miłość prawdziwa
Zamieszka wśród nas.
A my, aż po świt,
Przed złem strzegąc sny,
Będziemy świętować jak nikt.
Gwiazdo świeć!
Głosie leć
I nieś wesołą nowinę!
Gwiazdo świeć!
Głosie leć,
Niech świat powita dziecinę!
I znów przyjdzie noc,
Ta noc, święta noc
I skrzydłem pokoju
Otoczy nasz dom.
A gdy dzwonów dzwięk
Ze snu zbudzi się,
Hossannę poniesie nasz śpiew.
Gdzieś – tam – srebrny puch
Co tchu płynie w dół
I słowa kolędy
Przynosi spod chmur.
A my twarzą w twarz
A tuż obok nas –
– Nadziei dopełnia się czas!
Gwiazdo świeć!
Głosie leć
I nieś wesołą nowinę!
Gwiazdo świeć!
Głosie leć,
Niech świat powita dziecinę![1]
1. |
http://www.teksty.agencja-as.pl |
2. |
https://online.zaiks.org.pl |