Idziemy do wos z pieśniom,
co nigdy nie zawodzi,
bo chłopska rzetelność
z dobry pracy sie rodzi.
A dożynkowe świnto,
a tu w Mroczkowie momy,
wszystkich uczestników,
a serdecnie witomy.
A witomy wos wszystkich,
a miełych ucestników,
gości, służbę rolnom,
rolników, robotników.
Przybyliśmy tu do wos,
a z opczyńskich wiosek,
jus żeśmy zebrali,
a kożdy jedyn kłosek.[1]
1. |
Dekowski Jan Piotr, Łuczkowski Jan, Pieśni dożynkowe w Polsce środkowej, Łódź, Łódzki Dom Kultury, 1990, s. 70. |