Ja trubadur, wiatr i kurwa
W nocy pod latarnią zgasłą
Powiewamy chusteczkami
– Adieu nasza ciemno gwiazdo!
Dziś to miejsce porzucamy
Zanim zwiędną pierwsze kwiaty
Nim dojrzeją zboża łany
Ja trubadur, wiatr i kurwa
Piękno spłodziliśmy w mroku
I miłością wyczerpani
W jasne dale uciekamy
By odnaleźć wreszcie spokój
Nim się żyto złotym stanie
Nim dojrzeje owies w polu
I być może jak ikony
Stojąc w wnęce waszej ściany
Niewidzialni w noc wrześniową
Pieśń palcami wystukamy
O tym życiu, co przekwitło
Zanim dorósł w polu owies
Nim dojrzało w polu żyto
Ta melodia was zadziwi
Z drżeniem słuchać jej będziecie
A gdy gwiazdy wszystkie spłoną
Na kolana updaniecie
Przed tym życiem, co przekwitło
Zanim dorósł w polu owies
Nim dojrzało w polu żyto[1]
1. |
http://www.jerzysatanowski.com/ |