Zapisuję ile się da
A i tak mi umyka większość spraw
zanim znajdę jakiekolwiek słowo
większość myśli się kończy jałowo
Są przeczuciem momentem i chwilką
w roztargnieniu wyłącznie i tylko
podążają gdzie chcą drogą krętą
i nie kończą sensowną się puentą
Jak kura pazurem
notuję na szybko
bo chcę być ze sobą
prawdziwy i szczery
Jak kura pazurem
koślawo i krzywo
z bykami gryzmolę
garbate litery
I niektóre tylko niektóre
wyjdą poza błahostkę i bzdurę
lecz to o nie codziennie to o nie
warto czoło swe marszczyć i skronie
Warto nie spać od trzeciej do szóstej
gdy na kartki tle czystej i pustej
dzień poprzedni jak film się przesuwa
warto siedzieć bez ruchu i czuwać
Jak kura pazurem...[1]
1. |
Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” |