My prawdę z ciebie każdą choćby siłą wyciągniemy,
nie musimy o nic prosić już wszystko dawno wiemy.
Nie było ciebie w domu wieczorem tego dnia kiedy komuniści bili naszych chłopców ze SA.
On z reflektoru na przedzie na pewno o tym wiesz,
że trzymałeś w ręku pałkę teraz pałkę tę zjesz.
Czego szczerzysz kły ja i tak ci je wybije,
nie będzie hołota grasowała po Berlinie.
Jak zło się rodzi?
Odpowiedź racz mi dać, więzi i głodzi, na razie nie idę spać.
Przez takich jak ty pamiętnego listopada, dokonała się ta zbrodnia, narodowa zdrada lecz my rycerze czerni z czerwonymi sztandarami skórę z takich jak ty będziemy darli pasami.
Na zachodzie bez zmian to się jeszcze okaże, nordyckie twarze, pod pachami tatuaże.
Sztafety szturmowe zaprowadzą szereg zmian.
Jeden Naród!
Jedna Rzesza!
Jeden Wódz!
Jeden Pan!
Jak zło się rodzi? Odpowiedź racz mi dać, więzi i głodzi, na pewno nie idę spać. Nad nami niebo Niemiec, na wschodzie wielka przestrzeń, sturm und drang spełnione w rozumieniu nowoczesnym.
Zadanie nasze wielkie wykarczować wszelkie zło i sądzić ostatecznie hajli hail hajlo. Czy zło się rodzi? Odpowiedź racz mi dać, więzi i głodzi, na razie nie idę spać. Jak zło się rodzi? Odpowiedź racz mi dać, ja jeszcze czekam,
Na razie.[1]
1. |
http://knz.art.pl/ |