Przez tyle lat szukaliśmy się wzajem,
Aż nadszedł dzień, pamiętny dla nas dzień,
Gdy cały świat dokoła pachniał majem,
A myśmy szli w zielony leśny cień.
Pamiętam wciąż tę twoją twarz pobladłą,
I zapach ust i pocałunków smak,
I nagle dziś to wszystko się zapadło
Przez jedno złe i nieopatrzne „tak”
Jedno smutne słowo
Dzieli nas na nowo,
To jedno słowo, które rzekłaś w chwili złej,
Jedno słowo smutne
Zimne i okrutne,
I tak na próżno dziś powtarzasz „Litość miej!”
Smutne słowo jedno
Naszą miłość biedną
Zabiło już i nikt nie wskrzesi jej.
Dlaczego łkasz?
Ten mały dramat nasz
Ma finał z czterech słów:
„Bądź zdrowa” i „Bądź zdrów!”
Wierzyłem ci, a dziś straciłem wiarę,
Wierzyłem ci, a tyś zdradziła mnie,
Rozumiem cię, to są przesądy stare
Ten cały żal ukryty gdzieś na dnie.
A jednak, wiesz, już lepiej było skłamać,
Powiedzieć „nie”, za wszelką cenę „nie”!
Któż kazał ci tą prawdą serce łamać?
Wierzyłem ci, a tyś zabiła mnie!
Jedno smutne słowo
Dzieli nas na nowo,
To jedno słowo, które rzekłaś w chwili złej,
Jedno słowo smutne
Zimne i okrutne,
I tak na próżno dziś powtarzasz „Litość miej!”
Smutne słowo jedno
Naszą miłość biedną
Zabiło już i nikt nie wskrzesi jej.
Dlaczego łkasz?
Ten mały dramat nasz
Ma finał z czterech słów:
„Bądź zdrowa” i „Bądź zdrów!”[1]
1. |
Białostocki Zygmunt, Szerszeń, Jedno smutne słowo: tango melodyjne, Warszawa, Leon Idzikowski, 1933 |
Zrealizowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.