Może to żart, może nie żart,
Lecz mówią mi – nie pchaj palca między drzwi!
Ja mówię – wiem! I śmieję się!
A potem sam znów się w biedę nową pcham.
Może to żart, może nie żart,
Lecz słyszę wciąż: człowiek chytry jest jak wąż!
Ja mówię mija czas i obrywam któryś raz!
Jestem jaki jestem,
Nie narzekam nigdy na los!
Jestem jaki jestem
I kłopotom śmieję się w nos!
Może to żart, może nie żart
A dzień po dniu słyszę: zmień się bracie już!
Ja mówię – nie! Ja z tego kpię!
I z biegiem lat wierzę bardziej w stary świat!
Jestem jaki jestem,
Nie narzekam nigdy na los!
Jestem jaki jestem
I kłopotom śmieję się w nos!
Może to żart, może nie żart,
A dzień po dniu słyszę: zmień się bracie już!
Ja mówię – nie! Ja z tego kpię!
I z biegiem lat wierzę bardziej w stary świat![1]
1. |
http://www.teksty.agencja-as.pl/product_info.php?products_id=301&manufacturers_id=50 |
2. |
https://online.zaiks.org.pl/utwory-muzyczne/41411 |