Szykujcie się, bowiem już nadchodzimy,
a nawet od dawna już tu jesteśmy,
nie znacie dnia nawet ani godziny,
tak będzie teraz, jak było wcześniej.
Kalifat u bram domu waszego
do drzwi dzwonić nie będzie ni nie zapuka,
bo sztuka końca domu upadłego
moja to literatura i moja sztuka.
Moje zadanie
na chwałę twą, Panie
i moja wojna
święta więc spokojna.
Będę tam u nieba bram,
będę tam gdy to się stanie.
Będę stał u raju bram,
gotów na Twoje zawołanie.
Będę tam u nieba bram,
z mieczem kiedy to się stanie,
nawet sam do raju bram,
gotów na Twoje zawołanie.
Godzina owa gdy przyjdzie niechybnie,
gdy domy wasze i żony zdobyte,
przecież już dawno jesteście na dnie,
to nasze dłonie są z grzechu obmyte.
Widziałem was tam nie tylko raz jeden,
z uśmiechem w swej rozpuście tonęliście...
Tak, kara za to jedna być może,
wy gniewu Pana nie uniknęliście,
a właśnie my,
to oręż jest jego
i nasza wojna
święta więc spokojna.
Będę tam u nieba bram,
będę tam gdy to się stanie,
będę stał u raju bram,
gotów na Twoje zawołanie.
Będę tam u nieba bram,
z mieczem kiedy to się stanie,
nawet sam do raju bram,
gotów na Twe zawołanie.
Będę tam u nieba bram,
będę tam gdy to się stanie,
będę stał u raju bram,
gotów na Twoje zawołanie.
Będę tam u nieba bram,
z mieczem kiedy to się stanie,
nawet sam do raju bram,
gotów na Twoje zawołanie.
Będę tam u nieba bram
będę tam gdy to się stanie,
będę stał u raju bram,
gotów na Twoje zawołanie.[1]
1. |
http://www.kwartetproforma.com/ |