A kiedy nogi przestaną cię nosić
Choć do chodzenia były stworzone
Dalej wędruj choćby wśród myśli
Żeby dojść na chwilę do siebie
Żeby dojść na chwilę do siebie
Przynajmniej w wyobraźni
Bo to też jest jakieś wyjście
Z kłopotliwej sytuacji
I nie szukaj dziury w całym
Tylko pytania stawiaj
Takie jak dziecko
Gdy siebie zobaczy
W odbiciu kałuży
Zadawanie pytań
Jak mówił pan H.
Jest przede wszystkim
Pobożnością myślenia
A ty przecież wciąż
Szurasz pantoflami
Po świata parkiecie[1]
1. |
http://www.ustudni.com.pl/ |