Znali go nie tylko
Wszyscy ludzie z okolicy,
Każdy o nim mówił:
Skąd go na to wszystko stać?
Chyba żeby jakiś
Wielki spadek z zagranicy –
– Dziwna rzecz, dziwna rzecz!
Któż by się spodziewał,
Że to się tak szybko skończy,
Przecież jego hossa
Mogła jeszcze długo trwać.
Zwłaszcza, że nie jeden
Umiał na to przymknąć oczy –
– Dobrze wiesz, dobrze wiesz!
Jaki pan – taki kram!
Teraz winien sobie sam
Za szaleństwa ponad stan:
Jaki pan – taki kram!
Kiedy już za wszystko
Los wystawił mu rachunek,
Przestał się nareszcie
Innym w żywe oczy śmiać!
No i żaden kompan
Nie pospieszył na ratunek –
– Tak to jest, tak to jest!
Jaki pan – taki kram!
Teraz winien sobie sam
Za szaleństwa ponad stan:
Jaki pan – taki kram![1]
1. |
http://www.teksty.agencja-as.pl/product_info.php?products_id=281 |
2. |
http://www.teksty.agencja-as.pl/index.php?manufacturers_id=48 |
3. |
https://online.zaiks.org.pl/utwory-muzyczne/46435 |