Ten obraz jest już ledwie ruchomy
choć kino było w pełni objazdowe
i nie pamiętam prawie wcale
czy na ekranie był napis – koniec
przypominam sobie jak przez mgłę
że przywieźli piękną Angelikę
a murarze wchodzili na salę
przez zeszłoroczną kronikę
operator – człowiek z charakterem
prężył tatuaż – „Cyganka wśród palm”
ktoś zbytnio filmowi zawierzył
wtedy to ktoś bliski pozostał sam
ten pierwszy – trochę bledszy
prześcieradło niósł po filmie
i z piękną na chwilę Angeliką
tańczył w filmowej gęstej mgle
kino opustoszało i odjechało
a tamta została wciąż sama
i stanęła nad brzegiem rzeki
na krawędzi wiecznego odkochania
ten obraz jest już odjazdowy
bo kino było w pełni ruchome
i nie pamiętam prawie wcale
czy na prześcieradle był napis
KONIEC[1]