Ta kolęda od opłatka się zaczyna,
bo opłatkiem najpierw dzieli się rodzina,
od opłatka, od życzeń mamy,
od tych słów nad opłatkiem wyszeptanych.
/A ty nasza kolędo domowa,
słowa mamy zapamiętaj./bis
I już grzyby, i już ryby są na stole,
zaraz przyjdzie i na kluski z makiem kolej,
my z rybami to jesteśmy ciut na bakier,
ale bardzo nam smakują kluski z makiem.
/Za te kluski kolędo domowa
naszej babci będziemy dziękować./bis
Teraz trzeba wyjąć paczki spod choinki,
bo Mikołaj przyniósł dla nas upominki,
Tata mówi, że z pieniędzmi krucho raczej,
a Mikołaj przyniósł dla nas tyle paczek.
/Razem z nami kolędo zawołaj,
że się udał w Rodzinie Mikołaj./bis
I zaśpiewaj, zakolęduj nam kolędo,
że najbliżsi zawsze przy nas blisko będą,
że nikogo nie zabraknie przy tym stole,
przy kolędzie najpiękniejszej z wszystkich kolęd.
/Że spotkamy się znowu przy stole,
w tej godzinie opłatka i kolęd./bis[1]