Nic już nie mów,
lepiej tańczmy,
mimo woli
bliskoznaczni.
Słowa mają kolce,
słowa chodzą stadem,
nie chcę, nie rozumiem,
jutro jadę.
Po co budzić
lepiej tańczmy,
zginą w ogniu
bliskoznaczni.
Słowa niosą słowa,
ciężkie jak nadbagaż,
nie chcesz, nie rozumiesz,
nie pomagasz.
Zapraszam cię na wir,
na zawrót głowy,
na sen muzyczny
i malinowy.
Zapraszam cię...
Zapraszam cię na wiatr,
na zawrót głowy,
na koktajl z deszczu
i z nocnej mowy.
Oczy, oczy,
tańczmy, tańczmy,
noc ma zapach
pomarańczy.
Słowa mają dzieci,
niecierpliwe gesty,
te spóźnione żale
i te wczesne.
Słowa mają kolce,
słowa chodzą stadem,
nie chcę, nie rozumiem,
jutro jadę...
Słowa niosą słowa,
ciężkie jak nadbagaż,
nie chcesz, nie rozumiesz,
nie chcesz, nie pomagasz...[1]
1. |
https://okularnicy.org.pl/agnieszka/wybrane-utwory/Lekki_zawrot_glowy/ |