w mojej głowie pełno ciebie
w moich żyłach płynie twoja krew
na mych dłoniach sam już nie wiem
linie serca zatarły się
na moich też
tak było dobrze i zdradziłam swoje sny
tak było dobrze i zdradziłem siebie samego
tak było dobrze i nie darowałeś mi
wybacz zaczynam dziś od nowa żyć
twoje listy robią ścisk
gdy piszesz z całego świata
jak trudno żyć
krzyczysz w nich ocierasz się o kicz
milcz
bo tylko cisza zna mój rytm
to łzy
dam ci kamień szczęście schowaj
przyjmij proszę choć nie ufasz mi
wciąż przepraszasz za zbyt ciasne słowa
moja miłość była prosta
mało rozstań wieczory długie jak dni
zatrzasnęłam przed nimi drzwi
tak było dobrze i zaczęłam śpiewać, gdy
ostatnie wiadomości przyniósł mi
listonosz
listonosz co na ty jest ze mną
nie wiem czy pozwolić na to mu
ale ciągle... ciągle... ciągle...
twoje listy robią ścisk
gdy piszesz z całego świata
jak trudno żyć
krzyczysz w nich ocierasz się o kicz
milcz
bo tylko cisza zna mój rytm
to łzy[1]
1. |
Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” |