Czasami sobie roję
że może to my dwoje
że nic już poza nami
a my nie znamy granic
lecz muszę roić szybko
kto wie, czy wnet to wszystko
prędzej, czy później, zaraz
nie runie prosto na nas
bo nocą wielka łyżka
bliznami z bliska błyska
nie wstanę bo się boję
boję się o nas dwoje
czasami sobie roję
że może to my dwoje
że nic już poza nami
a my nie znamy granic
im dłużej o tym myślę
tym bardziej nienawistnie
łyżeczka mnie nachodzi
bynajmniej, nie by słodzić
bo nocą wielka łyżka
bliznami z bliska błyska
nie wstanę bo się boję
boję się o nas dwoje.[1]
1. |
http://www.akurat.pl/ |