Maleńka stacja w deszczu tonie,
Ludzie drzemią obok nas,
A stary zegar na peronie
Dawno przestał odmierzać czas.
W milczeniu czekasz razem ze mną,
W oczach smutek masz jak ja,
Zmęczony, senny patrzysz w ciemność,
Jakbyś szukał nadziei tam.
Koniec trasy – pora wracać,
Ktoś na nas czeka w domu
I z kalendarza skreśla dni.
Koniec trasy – pora wracać,
Ktoś bliski czeka w domu,
Ktoś bliski, chociaż to nie ty, to nie ty...
W przeciwne strony odjedziemy,
Bo tak trudno przyznać się,
Że rozstawać się nie chcemy,
Że nam razem nie było źle.[1]
1. |
http://www.teksty.agencja-as.pl |
2. |
https://online.zaiks.org.pl |