Miłość i śmierć

Zgłoszenie do artykułu: Miłość i śmierć

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE i ustawą o ochronie danych osobowych z dnia 10 maja 2018 (Dz. U. poz. 1000), w celu wymiany informacji z zakresu polskiej pieśni i piosenki. Wymiana informacji będzie się odbywać zarówno za pośrednictwem niniejszego formularza jak i bezpośrednio, w dalszym toku spraw, redaktora bazy danych, prowadzącego korespondencję z właściwego dla niego adresu mailowego.
Administratorem danych jest Ośrodek Kultury „Biblioteka Polskiej Piosenki” z siedzibą w Krakowie przy ulicy Krakusa 7. Wszelkie dokładne informacje o tym jak zbieramy i chronimy Twoje dane uzyskasz od naszego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (iodo@bibliotekapiosenki.pl).
Wszystkim osobom, których dane są przetwarzane, przysługuje prawo do ochrony danych ich dotyczących, do kontroli przetwarzania tych danych oraz do ich uaktualniania, usunięcia jak również do uzyskiwania wszystkich informacji o przysługujących im prawach.

Barykada płonie.

Niebo płonie

Sierpień.

Wrzesień.

A Przy barykadzie.

On, i ona.

Młodzi.

Całują się.

Jakby nic innego nie miało być. Tylko oni.

Jakby nic innego nie miało być. Tylko oni.

I wszystko.

A sierpień w słońcach,

upałach, dymach,

I Trojenie się w głowie

A Wrzesień w słońcach,

upałach, dymach,

I trojenie się w głowie.

Bo on, i ona, nieżywi.

Kto się w opiekę odda Panu swemu,

a całym sercem szczerze ufa Jemu

Śmiele rzec może: mam obrońcę Boga,

Nie przyjdzie na mnie, żadna straszna trwoga.

Cisza. Cisza. Cisza. Cisza.

Osunęła się z szumem, szumem,szumem coraz większym.

I wciskała w siebie oczy.

Śmierć.

Czy to już?

Więc to już?

To już.

Trudno.

Śmierć.

Czy to już?

Więc to już?

To już.

I żeby prędko.

Trudno.

I żeby cicho.

Kto ma zapałki?

Krzyk.

Drzwi. Zasypało.

Krzyk.

Kto ma zapałki?

Krzyk.

Nic nie widać.

Krzyk.

Krzyk.

Nie ma drzwi.

Krzyk.

Zasypało.

Krzyk.

Spowiadam się Panu Bogu Wszechmogącemu,

W Trójcy Świętej Jedynemu…

Żem zgrzeszył myślą, mową i uczynkiem – Moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina.

Spowiadam się Panu Bogu Wszechmogącemu,

Cisza.

A teraz – nagle ksiądz

– Przyjmijmy wszyscy komunię świętą z pragnienia.

Modlitwa, cisza, i już.

Nie płacz. Nie płacz. I tak umrzesz.

Nie płacz. Nie płacz. I tak umrzesz.

Nie płacz. Nie płacz. I tak nie przeżyjemy.

Nie płacz. Nie płacz. I tak nie przeżyjemy.

A płacz mechaniczny.

Tylko wróć przed świtem.

Tylko wróć przed świtem.

Tylko wróć przed świtem.

Tylko wróć przed świtem.

A płacz już mechaniczny.

Nie płacz. Nie płacz i tak umrzesz.

Nie płacz. Nie płacz i tak umrzesz.[1]

Bibliografia

1. 

http://www.jerzysatanowski.com/
Strona internetowa Jerzego Satanowskiego [odczyt: 14.10.2015].