Minęło wiele miesięcy
Ale mnie nic nie minęło;
Czas dla mnie w miejscu przystanął;
Takie jest, chłopcy, takie jest piekło
Na odgłos kroków po schodach
Serce wciąż skacze do gardła
Że może jednak to ona
Ona - piękna moja zagłada
Ach, kiedy znowu ruszą dla mnie dni?
Noce i dni!
I pory roku krążyć zaczną znów
Jak obieg krwi:
Lato, jesień, zima, wiosna
Do Boliwii droga prosta!
Wiosna, lato, jesień, zima
Nic mi się nie przypomina!
Ni żyć już można, ni umrzeć
Wypłakane łzy doszczętnie;
Oddycham ledwie i z bólem
Kością mi w gardle staje powietrze
Czy tak już będzie i będzie
Boże mój, Boże, mój Boże
Zawsze i wszędzie w obłędzie
Boże mój, wbiłeś we mnie wszystkie noże!
Ach, kiedy znowu ruszą dla mnie dni
Noce i dni!
I pory roku krążyć zaczną znów
Jak obieg krwi:
Lato, jesień, zima, wiosna
Do Boliwii droga prosta!
Wiosna, lato, jesień, zima
Nic mi się nie przypomina![1]
1. |
http://www.jerzysatanowski.com/piosenki.nie_brooklinski_most.html |